Najpierw Facebook, pózniej book it!

2015-10-18, 22:03:17

Restauracje, uczelnie, hafciarki. Blogerki, celebrytki i zakład pogrzebowy. Fanpage na Facebooku ma obecnie każdy, dlaczego więc nie miałyby ich mieć kompleksy hotelarskie? Hostel dla backpackerów lub pięciogwiazdkowy hotel dla biznesmenów - menedżer każdego obiektu powinien dostrzec potencjał social media. Jak wygląda to w praktyce?

Zdjęcia dań z hotelowych restauracji kuszą na profilach, sprawiają, że tym, którzy z wakacji już wrócili cieknie ślinka przed monitorem czy telefonem. Na większości fanpage z branży hotelarskiej możemy też spotkać się z informacjami promującymi lokalne wydarzenia i atrakcje - w myśl zasady, że najpierw klient musi zdecydować się na wybór danej destynacji, żeby w ogóle szukać tam dachu nad głową. Bardziej ekskluzywne hotele chwalą się zdjęciami pięknych wnętrz, dekoracji czy specjalnych atrakcji przygotowanych dla gości. Z kolei te, w których zamiast podgrzewanych podłóg jest babciny dywan, a łóżko mogłoby uwierać księżniczkę z bajki podkreślają, że w zamian mogą zaoferować luźną i rodzinną atmosferę. Publikują więc rozbawione zdjęcia swoich gości i pracowników, które wołają: „Let's have a fun, a wyśpicie się po powrocie do domu”.  ##

Teraz trochę o minusach. Przez wielu ciągle nie wykorzystywana jest opcja Facebook Places. Mimo że niektóre obiekty mają założone miejsca i są zintegrowane z Facebookiem, to brak informacji oraz zachęty gości do meldowania się nie wykorzystuje w pełni potencjału tej opcji. Kawa w hotelowej restauracji za check-in na Facebooku w czasie pobytu? To może okazać się atrakcyjną i skuteczną formą reklamy!

Przeglądając profile na Facebooku polskich hoteli ciągle możemy natknąć się na sporo innych błędów. Brak pytań angażujących, zbyt nachalna reklama, zdjęcia kiepskiej jakości, zbyt długie teksty, brak regularności czy wspomniane już wcześniej niewykorzystywanie Facebook Places to główne grzechy administratorów kont. Proszę adminów, czas na postanowienie   
poprawy!

- Prowadząc fanpage hotelu należy pamiętać, że posty docierają nie tylko do nowych i potencjalnych klientów-gości, ale również do tych, którzy już znają obiekt. Nie zaśmiecajmy więc tablicy kolejnym ogłoszeniem z ofertą weekendową, ale pokażmy hotel "od kuchni",  przedstawmy szefa kuchni i innych pracowników - to na prawdę działa! - komentuje Iwona Łoza, Koordynator Działu Social Media w agencji inVette.

- Dobrym przykładem jest profil hotelu Młyn Klekotki, na którym w imieniu naszego Klienta informujemy m.in. o tym, jak żyć w zgodzie z filozofią slow life oraz jak poprawnie degustować wino. Prowadzenie mniej oficjalnego kanału komunikacji marki wcale nie należy do łatwych zadań. Znalezienie złotego środka i opracowanie odpowiedniej strategii to dopiero połowa sukcesu. I każdy musi wypracować ją samodzielnie!

Źródło: Grupa InVette


www.hotelinfo24.pl