Produkcja serów kremowych jak na tacy

2017-10-11, 16:20:17

Jedząc kanapkę z kremowymi serami topionymi, konsumenci coraz częściej zastanawiają się jak i z czego są zrobione i co decyduje o ich smaku. Firma Hochland przeprowadza badania rynku, z których wynika, że konsumenci nie do końca wiedzą z czego i w jaki sposób są one produkowane. To z kolei jest barierą dla całej kategorii, której Hochland jest liderem.

Dobre sery topione produkowane są z sera żółtego, prawdziwego masła i naturalnych dodatków w zależności od smaku - szynki, salami, pieczarek, papryki itp. Nie jest też tajemnicą, że sery topione wywodzą się ze Szwajcarii i produkowane są już od ponad 100 lat. ##

Długa droga zaczyna się od naturalnego mleka

Zanim kremowe sery Hochland trafią na stół, przechodzą długą drogę. A wszystko zaczyna się od mleka. Firma Hochland skupuje mleko od ponad 600 lokalnych dostawców, którzy przestrzegają wyznaczonych przez firmę rygorystycznych standardów. Z tego mleka powstają sery żółte, stanowiące główny składnik kremowych serów Hochland. Do ich produkcji wykorzyst
uje się głównie cheddar, ale także inne gatunki: gouda, emmentaler i maasdamer. Następnie dodawane są naturalne składniki, w zależności od receptury, są to: szynka, salami, ogórki, papryka, cebula, czosnek, szczypiorek, pietruszka, pieczarki czy borowiki. Na każdym etapie produkcji sery przechodzą szereg kontroli, aby ich jakość była na najwyższym poziomie. Gotowy ser jest pakowany, a konsumenci mają do wyboru krążki, plastry, bloczki oraz kubeczki. Z fabryki Hochland w Kaźmierzu sery przewożone są do centrum logistycznego, skąd trafiają do hurtowni i do sklepów, a finalnie – na nasz stół.

Hochland zapewnia, że nie ma nic do ukrycia

Kontrowersje mogą budzić jedynie sproszkowane sole topiące, bez których ser żółty nie przekształci się w ser o kremowej konsystencji. Innej technologii nie ma, przynajmniej na razie.

Sole te są standardowym składnikiem serów kremowych, na opakowaniach wzbudzającą podejrzliwość konsumentów literą „E”, którą zresztą oznaczane są także naturalne składniki różnych produktów spożywczych. Surowce te są dostarczane przez „renomowanych dostawców”, są całkowicie bezpieczne i w żaden sposób nie wpływają na zdrowie konsumentów” - powiedziała Dagmara Jank, menadżer jakości w Hochland Polska.

Prezes Hochland Polska Peter Knauer podkreśla, że oznaczenia „E” jest na bardzo wielu produktach spożywczych różnych producentów, natomiast na kremowych serach Hochland są „rzeczywiście tylko sole, które muszą być użyte wyłącznie ze względów technologicznych i w ułamkowych procentach”, a nie po to, żeby ograniczyć koszty produkcji.

Edukacja, czyli wiem co jem

Obecnie trwa długofalowa kampania edukacyjna, która towarzyszy wprowadzeniu nowych opakowań serów Hochland. Do udziału w kampanii zaproszono Annę Guzik. Ania oprócz tego, że jest znaną aktorką telewizyjną i teatralną, jest także zwolenniczką zdrowego odżywiania. Zawsze zwraca uwagę na to co trafia na jej talerz, dba o siebie i swoją rodzinę. W najnowszej reklamie Ania odkrywa tajemnicę smaku serów Hochland. Śledzi z jakich s
kładników zrobiony jest ser Hochland, aby finalnie potwierdzić: test jakości i smaku zaliczony!

Hochland - opakowania

„Pokazanie w kampanii naturalnych składników, z których produkujemy nasze sery jest dla nas bardzo ważne. Nowa komunikacja jest przejrzysta i ma na celu podkreślenie wysokiej jakości i pysznego smaku kremowych serów marki Hochland” - mówi Radosław Jurkowski Brand Manager w firmie Hochland Polska.

Peter Knauer w wywiadzie zagwarantował, że produkty Hochland pod względem zawartości składników są takie same na całym świecie, bez konserwantów i barwników. Spółka eksportuje sery kremowe m.in. do Czech, Słowacji, Wielkiej Brytanii, na Węgry i do krajów nadbałtyckich.


Źródło: Centrum Prasowe PAP - 06.10.2017



www.hotelinfo24.pl