Dyrektorzy są z Marsa, a goście z Wenus

2009-04-19, 21:23:06

Złośliwy Eryk w dalszym ciągu jest bezrobotny, ale zajął się czytaniem fachowej literatury, starając się zwiększyć swe szanse jako przyszły konsultant. Właśnie odkrył książkę doktora Johna Gray’a – „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus, zawierającą wiele propozycji i sugestii doskonalących relacje międzyludzkie poprzez zrozumienie sposobów komunikacji i emocjonalnych potrzeb stron przeciwnych!

Jeden z  przykładów teorii studiowanych obecnie przez Złośliwego Eryka sugeruje, iż kobiety (czy też Goście) skarżą się na coś, ponieważ chcą aby uznano ich racje, podczas gdy mężczyźni (lub Dyrektorzy Naczelni) starają się artykułować swoje problemy w poszukiwaniu ich rozwiązania.

Jeżeli Eryk byłby w stanie łączyć ze sobą fakty i wyciągać wnioski, mógłby z łatwością adaptować doświadczenia opisane w książce Johna Gray’a do rzeczywistego świata branży hotelarskiej.

Różnice pomiędzy Dyrektorami Naczelnymi, a Gośćmi są uniwersalne.

1.   Goście na całym świecie skarżą się na to, że „Dyrektorzy nie wykazują zrozumienia i nie słuchają”.
2.   Dyrektorzy na całym świecie skarżą się na to, że „Gość nie chce zrozumieć wyzwań przed nimi stojących”
3.   Goście chcieliby dzielić się swoimi uwagami i przedyskutować problem, nawet jeżeli nie ma po temu wystarczających powodów.
4.   Dyrektorzy starają się być logiczni, muszą więc jasno widzieć cel konkretnego działania, zanim zechcą zapoznać się z uwagami i omówieniem problemu.
5.   Dyrektorzy starają się wykonywać poszczególne zadania według zaplanowanej kolejności. Goście wykonują wiele rzeczy jednocześnie.
6.   Dyrektorzy charakteryzują się postrzeganiem lunetowym. 95 % ich uwagi skoncentrowane jest wyłącznie na konkretnym problemie, a tylko 5 % na kontrolowaniu warunków towarzyszących.
7.   Goście stanowią przeciwieństwo dyrektorów. Bezustannie zajmują się wszystkimi sprawami, z jakimi stykają się w sąsiedztwie problemu, niezależnie od tego, czy są to rzeczy ważne, czy też bez znaczenia.
8.    Dyrektorzy mają swoje osobiste samotnie (biura) zaopatrzone w widoczne ostrzeżenia -  „Proszę nie przeszkadzać” - do których lubią się wycofywać i pogrążać we własnym świecie, nad którym mają pełną kontrolę.
9.     Goście również mają swoje prywatne samotnie (hotelowe pokoje), ale komunikaty umieszczone na ich drzwiach obwieszczają – „Muszę porozmawiać”
10.   Kiedy Dyrektor pyta Gościa „Co się stało?”, a Gość odpowiada, że „Nic”, to tak naprawdę oznacza to – „Nic, chyba że miałbyś ochotę posłuchać i dać mi szansę porozmawiania.”
11.   Dyrektor chce zapomnieć o wszystkich problemach, które się wydarzyły w ciągu dnia i prawdopodobnie powie – „Daj sobie z tym spokój, to przecież nic ważnego”
12.   Goście nie dają jednak za wygraną i nie spoczną dopóki problem nie zostanie przedyskutowany, a ich odpowiedź Dyrektorowi, który chciałby o problemie po prostu zapomnieć i nadmiernie go nie wyolbrzymiać, będzie brzmiała – „Jak Pan(i) może być tak niewrażliwa(-y)?”
13.   Goście podnoszą raban, aby zwrócić na siebie uwagę, Dyrektorzy zaś sygnalizują -  „Proszę dać mi spokój”
14.   Jeżeli Dyrektor stara się wejść w położenie Gościa, to Gość będzie bardziej skłonny do zrozumienia jego punktu widzenia.
15.   Dyrektorzy przejawiają tendencję do oczekiwania, iż Goście będą się zgadzali z ich punktem widzenia ponieważ mają wrażenie, że jest to zdecydowanie najlepszy punkt widzenia.
16.   Dyrektorzy zorientowani są na efektywność podejmowanych działań i starają się wykonywać je w możliwie najłatwiejszy i najszybszy sposób.
17.   Goście natomiast lubią różnorodność i czują, że wybieranie najprostszej drogi rozwiązania problemu jest po prostu nudne.
18.   Im węższa jest koncentracja Dyrektora, tym bardziej jest on ukierunkowany na konkretny problem i nie potrafi zauważyć już nic innego poza swoim zainteresowaniem i działaniem w odpowiednim momencie, w pożądanym kierunku.
19.   Goście zajmują się wieloma sprawami jednocześnie, a sposób ich postępowania polega na rozmawianiu o nich.
20.   Kiedy Goście czują, że są otaczani troską, potrafią cieszyć się i być zadowolonymi z każdego drobiazgu.
21.   Dyrektorzy zachowują się dziwacznie – koncentrują się na jednej rzeczy, rzucają się na nią, a kiedy już mają ją w swoim zasięgu, to z kolei koncentrują się na następnej, i tak dalej, i tak dalej.
22.   Dyrektorzy pragną być doceniani, Goście zaś chcą być wysłuchiwani i zauważani.
23.   Dyrektorzy kładą nacisk na to co robią, podczas gdy Goście pragną zaznaczać swoją obecność.
24.   Dyrektorzy sądzą, że poprzez bycie elastycznym stają się Panią, Panem Uczynnym, co jest cenione przez Gości.
25.   W rzeczywistości Goście chcą, aby Dyrektorzy byli odpowiedzialni i sugerowali coś, z czym oni się zgadzają.
26.   Idealnie byłoby mieć Dyrektora z planem działania i Gościa z uśmiechem na twarzy.
27.   Dyrektorzy są znakomitymi sprinterami, a Goście królują na długich dystansach.

Oby tylko Złośliwy Eryk osiągnął taki poziom świadomości i zrozumienia podczas doradzania swojej „następnej ofierze”.

Być może, tym razem, zrobi odpowiednią rzecz i zadedykuje swoje przyszłe „zdobycze” rozważeniu zatrudniania większej liczby kobiet na stanowiskach Dyrektorów Naczelnych, tak aby uzyskać najlepsze cechy z obu planet, Marsa i Wenus!

Bert van Walbeek



www.hotelinfo24.pl