|
|
* przyp. red. stanowiska w restauracjach o bardziej rozbudowanej
strukturze. Host – osoba witająca gości wchodzących do lokalu, busboy –
pomocnik kelnera, sprząta ze stołu, czasami nalewa wodę, podaje pieczywo.
Co z nimi? W biznesie restauratorskim lubimy mówić, jak oni są ważni, ale
wydaje się jednak, że są spychani na bok, kiedy dochodzi do szkolenia i
znajomości menu. Oni nie są jedynymi, którzy mają największy kontakt z gościem,
dlatego nie muszą być szkoleni tak intensywnie jak załoga kelnerska.
Kto jest pierwszą osobą, którą twoi goście widzą, kiedy wchodzą do restauracji?
Zazwyczaj jest to twój host (witający). Nawet jeżeli ma tylko 16 lat, musi być
dobrze poinformowany i przede wszystkim przystojny. Określenie przystojny
uosabia terminy jak: przyjazny, życzliwy, uprzejmy. Każdego przyzwyczajono, że
jest to z reguły student pracujący na niepełnym etacie, który odpowiada za
pierwsze wrażenie każdej restauracji, kiedy goście wchodzą do lokalu. Jest to
chwilowe zainteresowanie - oni nie wiedzieliby nawet jak uśmiechnąć się, gdybyś
nie dał im wypisanych wytycznych z ilustracjami. Jeżeli jest ich więcej niż
jeden, plotkują z sobą zanim któryś nie powie „Hej, dwójka na obiad? Tędy..”
Wówczas zabierają cię na wycieczkę przez restaurację do twojego stolika,
wręczają menu i odchodzą. Potem, jesteś odwiedzany przez nastoletniego busboya,
który może lub nie oburknąć do ciebie „dzień dobry” kiedy nalewa ci wodę a
potem spieszy się, aby uprzątnąć stolik dla kolejnego gościa.
Wszyscy znamy tą scenę aż za dobrze. Ile bardziej chciałbyś odwiedzać tą
restaurację, jeżeli witający cię naprawdę wygląda na zadowolonego, kiedy cię
widzi? Czy nie czułbyś się mile widziany w restauracji, jeżeli potem spytałby
ciebie „Ile osób będzie z Panem na kolacji dziś wieczorem?” Po odpowiedzeniu
ci, że jest przygotowany dla ciebie stolik, jesteś poproszony, aby za nim
pójść, odsuwa ci krzesło i przed każdym rozkłada menu! Mógłby również polecić
ulubioną przystawkę lub przypomnieć, że jest pełny bar, z którego można wybrać
doskonałe wina, piwa czy likiery. Twój busboy wpada, wita cię serdecznie a
potem pyta, czy życzyłbyś sobie wody. On jest tak serdeczny i przyjemny, że
nieraz mylisz go z twoim kelnerem i jesteś naprawdę zaskoczony, kiedy
odkrywasz, że nim nie jest!
Często restauracje mogą jedynie zatrudniać studentów szkół dla tych stanowisk
ponieważ oni zazwyczaj nie płacą wystarczająco, aby się z tego utrzymać. To
jest doskonałe i nawet pożądane, branie pod uwagę, że uczą się etyki pracy,
która będzie użyteczna w ich dalszym życiu. Ile lepiej dla nich i dla reputacji
twojej restauracji, jeżeli mają tą pewność siebie pozwalającą na rozmawianie z
ludźmi w przyjazny sposób i wiedzę, aby być w stanie wkroczyć i pomóc, kiedy
trzeba? Im więcej wiedzą o twoim menu i twoim barze, tym lepiej będą w stanie
odpowiadać na pytania, które nieuchronnie będą im zadane. Mogą pomagać w
up-sellingu pozycji, kiedy wiedzą więcej na temat menu! Wykorzystuj pełny
potencjał swoich mądrych „dzieci” i uczyń twoją restaurację wyglądającą jeszcze
lepiej dla twoich gości! Czasami trudno jest poznać, czy osoba którą
zatrudniasz jest tą najlepszą dla tych ważnych stanowisk. Bierz udział w
tworzeniu ich pewności siebie i technikach budowania kariery! Mam zajęcia,
które są zaprojektowane specjalnie dla nich. Poznanie menu, wygląd, postawa i
osobowość są omawiane podczas odgrywania ról i przyzwyczajanie ich do mówienia
rzeczy o których w ogóle nie myślą. Wierzę, że brak pewności siebie jest
głównym powodem dla którego młodzi hosty i buspeople zachowują się w taki
sposób. Trochę zabawnej praktyki w „bezpiecznym” środowisku (bez gości) może
być bardzo silnym lekarstwem. Weź pod uwagę wynajęcie profesjonalisty, aby
zachęcić do bardziej profesjonalnego wyglądu twoich młodych członków załogi.
Susie Ross
|